Już niedługo, lubiński Szpital imienia Jonstona wzbogaci się o sprzęt wysokiej klasy. Pacjenci leczący się w tej placówce będą mieli do dyspozycji tomograf wielorzędowy, analogowo-cyfrowy aparat RTG diagnostyczny, system pośredniej radiologii cyfrowej do zapisu i archiwizacji badań, aparat elektrochirurgiczny z modułem argonowym i programem do polipektomii - zabiegu wycięcia polipa oraz cyfrowy echokardiograf z kolorowym Dopplerem.
Choć nazwy brzmią dość niezwykle, aparatura ta, każdego dnia pomaga lekarzom w zdiagnozowaniu dolegliwości pacjentów.
– Planujemy kupić wysokiej klasy USG serca – mówi Edward Schmidt, dyrektor lubińskiego ZOZ. - Fundusze na zakup sprzętu pozyskujemy z różnych źródeł. W tym przypadku wygraliśmy konkurs organizowany przez ministerstwo zdrowia i dostaniemy dofinansowanie na ten sprzęt w wysokości 217 tysięcy złotych. Oprócz tego, w systemie ratalnym, chcemy kupić tomograf komputerowy. Nasz ma już dziewięć lat i musimy kupić sprzęt nowocześniejszy, bezpieczniejszy dla pacjentów i taki, który wykona więcej badań w określonej jednostce czasu.
Następne zakupy planowane przez szpital to wyposażenie pracowni rentgenowskiej w nowy, cyfrowy aparat rentgenowski, który nie dość że wykonuje lepszej jakości badania, to jest o wiele bezpieczniejszy dla pacjentów i pracowników szpitala.
Fot. Ewa Chojna
- Zamierzamy zakupić również wyposażenie dla oddziałów zabiegowych, specjalne urządzenie argonowe dla pracowni endoskopowej, a dla zabiegowców nóż harmoniczny.
Taki urządzeniem może się pochwalić jedynie kilka klinik w naszym kraju. Nóż harmoniczny umożliwia prawie bezkrwawe wykonywanie zabiegów.
- Pieniądze na zakup tego sprzętu pochodzą z Fundacji Polska Miedź, która przekaże nam 70 tysięcy złotych – mówi Schmidt. – Resztę, czyli około 20-30 tysięcy złotych wyłożymy ze środków własnych. Oprócz tego Narodowy Fundusz Ochrony Zdrowia planuje zakup stołu operacyjnego dla naszego szpitala. Sprzęt warty jest 100 tysięcy złotych.
Dyrektor szpitala zapowiada, że problemów z zwrotem pieniędzy wydanych na nowy sprzęt nie będzie. Nie dość, że pacjenci skorzystają na zwiększonej liczbie świadczeń o zdecydowanie wyższym standardzie, to jeszcze Narodowy Fundusz Zdrowia zapłaci za wykonanie tych badań.
- Oczywiście, takie duże zakupy i taki rozwój ZOZ jest możliwy dzięki pomocy samorządów, a w szczególności dzięki organowi założycielskiemu – mówi Schmidt. – Starostwo Powiatowe, przejmując i spłacając nasze długi umożliwia nam szybki rozwój. Gdybyśmy byli obciążeni spłacaniem zadłużenia nie bylibyśmy w stanie dokonywać jakichkolwiek zakupów, nie mówiąc już o wprowadzeniu podwyżek płac dla pracowników.
Zakupy jakich dokona lubiński szpital, w sumie będą kosztować 2 miliony 658 tysięcy złotych.