Krzysztof J, Marek G., Mariusz N. i Sebastian S. są kolegami. Wszyscy mają od 30 do 32 lat. Często się spotykali, pili razem alkohol. We wrześniu ubiegłego roku, w trakcie jednego z takich spotkań, pod sklepem, porwali swojego znajomego – Jacka N. Czterech napastników rzuciło się na mężczyznę, zaczęli go bić, potem, w bagażniku samochodu wywieźli go do lasu niedaleko Obory. Tam oblali Jacka N. substancją łatwopalną i wrzucili do wcześniej rozpalonego ogniska. Mężczyźnie udało się uciec, ale doznał licznych obrażeń ciała. Twarz i klatka piersiowa były poparzone. Na jego ciele występują teraz liczne blizny, ma też przykurcze rąk.
Przyczyną dla której mężczyźni uprowadzili, pobili i podpalili swojego kolegę prawdopodobnie było to, że bardzo często pił z nim alkohol, jednak sam nigdy nie postawił.
Oskarżonym za znęcanie się nad mężczyzną grozi od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Oprócz tego Sebastian S. działał w warunkach recydywy, dlatego też jemu grozi 15 lat więzienia.
W momencie popełniania przestępstwa oskarżeni byli pijani.