34-letni mieszkanka Głogowa i jej trzyletnia córeczka nie żyją. Obie zginęły na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Pęckowie.
Z nieustalonych jeszcze przyczyn kobieta kierująca samochodem osobowym wjechała na tory wprost pod nadjeżdżający z dużą prędkością pociąg. Przez kilkadziesiąt metrów samochód był pchany przez lokomotywę. Potem w aucie wybuch ogień. Przejazd kolejowy w Pęckowie oznaczony jest sygnalizacją świetlną.
Fot. WFP