Do tej pory z ziemi wyciągnięto sześć pocisków moździerzowych, dwa artyleryjskie i nabój do karabinu maszynowego. Prace zostały przerwane, na miejsce wezwano policję i saperów.
Co jeszcze znajduje się pod warstwą ziemi na kilkukilometrowym odcinku nasypu kolejowego nie wiadomo.
Fot. Ewa Chojna
Jak do tej pory odkopano pociski moździerzowe i artyleryjskie oraz nabój do karabinu maszynowego. Robotnicy, którzy pracowali przy nasypie i odkopali pierwsze z pocisków przestraszyli się i przerwali prace. Na miejsce została wezwana policja.
Fot. Ewa Chojna
Teraz teren ogrodzono, pracują tam głogowscy saperzy.
Prawdopodobnie odkopane pociski pochodzą z wysadzonego transportu amunicji. Pozostałości z czasów wojny po prostu zakopano w ziemi.
Fot. Ewa Chojna
Mieszkańcy Chełmka Śląskiego potwierdzają wersję o transportach amunicji. Według nich pod ziemią mogą znajdować się całe wagony z pociskami.
Fot. Ewa Chojna