Wcześniej dostarczeniem wody dla ludzi zajmował się wójt gminy Żukowice, jednak chwilowe rozwiązanie nie przynosi efektu, a na podłączenie wody bieżącej zgodę musi wyrazić PKP. Jak do tej pory takiej zgody nie ma.
Problem braku wody w Czernej powraca od lat. W miesiącach letnich, a szczególnie przy wysokich temperaturach wysycha nawet studnia. O bieżącej wodzie ludzie nie mają nawet co marzyć, ponieważ kiedy wójt gminy, Leszek Kucharczyk, chciał podłączyć Czerną do wodociągu nie otrzymał na to zgody PKP.
- Bez zgody właściciela nie mogę wejść na jego teren – powiedział nam wójt gminy Żukowice. - PKP zabroniło nam podłączenia tych budynków do wodociągu. W zeszłym roku chcieliśmy to zrobić, ale zostaliśmy zmuszeni do przerwania inwestycji. Mieliśmy odpowiednią dokumentację i środki na ten cel, ale nie spotkało się to z aprobatą PKP.
W Czernej PKP mieszka osiem rodzin. Od niedzieli, przez wysokie temperatury zostali pozbawieni choćby kropli wody. W poniedziałek wody nikt nie przywiózł.
- Dopiero wczoraj dostaliśmy po trzy butelki wody na osobę, czyli raptem po 15 litrów – powiedziała Halina Kosińska, mieszkanka wsi Czerna.
Taka ilość ma mieszkańcom wystarczyć do picia, gotowania, prania, umycia się. Mąż Pani Kosińskiej zadzwonił do nas oburzony zaistniałą sytuacją. Ludzie nie wiedzą co mają robić i do kogo się zgłosić.
Wójt gminy Żukowice w rozmowie z nami stwierdził, że do tej pory żadne sygnały w tej sprawie do niego nie dotarły, ale zapowiedział, że wodę do Czernej będzie dostarczał. W jaki sposób? Rozwiązaniem może być podłączenie wsi do hydrantu będącego własnością gminy. Kiedy Czerna zostanie podłączona do wodociągu nadal nie wiadomo, ponieważ żeby stało się to rzeczywistością zgodę musi wyrazić PKP, a oprócz tego konieczne jest ujęcie tej inwestycji w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym gminy i znalezienie pieniędzy na jej wykonanie. Najbliższe spotkanie wójta gminy Żukowice z przedstawicielami zaplanowano na najbliższy piątek. Czy do niego dojdzie, i jakie będą wyniki rozmów dowiemy się już wkrótce.