Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Lubin
Pojednania nie było

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Marek Bubnowski, obecnie przewodniczący Rady Miejskiej Lubina został oskarżony o pomówienie Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej. W ubiegły piątek odbyła się rozprawa pojednawcza, pomiędzy Bubnowskim, a prezesem LSI – Arturem Dubińskim.

Do porozumienia jednak nie doszło, choć przewodniczący rady był gotowy na ugodowe zakończenie sporu, Dubiński wykluczył taką możliwość.

Sprawa dotyczy wypowiedzi Marka Bubnowskiego z października 2007 roku. Na forum Rady Miejskiej padło zdanie, że „LSI przejadła 500 tysięcy złotych”. Na październikowej sesji padały również inne słowa, za które radni znaleźli się w sądzie. Krzysztof Olszowiak za nazwanie LSI bankrutem, wyrokiem sądu musiał oficjalnie przeprosić spółkę na łamach prasy, która wydrukowała materiały na ten temat. Teraz kolejny przedstawiciel koalicji trafił na ławę oskarżonych w oczekiwaniu na wyrok.

- Dziewięć miesięcy temu marek Bubnowski powiedział publicznie, że zdefraudowaliśmy 500 tysięcy złotych. Miał tyle czasu na przeprosiny i tego nie zrobił, dlatego nie zgodziłem się na ugodę – powiedział nam Artur Dubiński.

Marek Bubnowski nie czuje się winny i twierdzi, że w sądzie znalazł się przez to, że powiedział prawdę.

- Chciałem ugody – powiedział nam Bubnowski. - Ale moja propozycja nie polegała nam tym, że mam padać na kolanach i przepraszać bo i za co? Za to, że powiedziałem prawdę o spółce? Miesiącami ludzie czekają na wyroki, a tu sąd zajmuje się śmiesznymi rzeczami. To jest próba przeniesienia sporu politycznego do sądu, a tak nie powinno być.

Prezes LSI domaga się od pozwanego przeprosin i wpłaty trzech tysięcy złotych na konto ścinawskiego Domu Dziecka.

- Oprócz tego domagamy się, aby sąd jednoznacznie stwierdził, że Lubińska Spółka Inwestycyjna nie zdefraudowała pieniędzy – powiedział nam Dubiński. - Wydaliśmy wszystkie pieniądze jakie dostaliśmy od miasta na budowę targowiska i mamy potwierdzenie tego w dokumentach. W LSI pracują uczciwi ludzie, dobrze spełniają swoje obowiązki i nie pozwolę na to żeby ktoś ich oczerniał.

Jak widać nie ma możliwości załagodzenia konfliktu poza salą sądową. Kolejną rozprawę wyznaczono na 16 lipca.


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 27 kwietnia 2024
Imieniny
Sergiusza, Teofila, Zyty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl