Nauczyciele wyznaczyli datę strajku na 27 maja (wtorek). Akcję poparła zdecydowana większość w referendum przeprowadzonym w ostatnich dniach. Protest nauczycieli będzie polegał na nieświadczeniu pracy, jednak pedagodzy będą przebywać w swoich placówkach.
Spośród wszystkich pracowników, którzy wzięli udział w referendum strajkowym, „za” opowiedziało się blisko 70 procent pedagogów z Lubina i 80 procent z Głogowa.
Strajkować będą placówki na wszystkich szczeblach, od przedszkoli, przez podstawówki i gimnazja do szkół ponadgimnazjalnych. Jedynie szkoły mające pod opieką dzieci niepełnosprawne nie przystąpią do strajku, jednak ich pracownicy zaznaczają, że w pełni popierają działania nauczycieli.
Strajkujący domagają się wyższych wynagrodzeń, a oprócz tego chcą zachować prawo do przechodzenia na wcześniejsze emerytury.
Uczniowie, z placówek, w których nauczyciele rozpoczną strajk, będą mieli dzień wolny od szkoły. O opiekę nad nimi zaapelował głogowski oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego. Jeżeli rodzice nie będą w stanie zapewnić dzieciom zajęcia w domu i uczniowie przyjdą do szkoły zajmą się nimi dyrektorzy lub nauczyciele, którzy do strajku nie przystąpią.
W niektórych placówkach, w związku ze strajkiem przesunięte zostały ustne egzaminy maturalne. Tam gdzie jest to możliwe w komisjach zasiądą nauczyciele nie biorący udziału w strajku.