14 i 15 maja potrwają wybory do Rady Nadzorczej KGHM Polska Miedź S.A. z wyboru załogi. Jednym z kandydatów jest Piotr Trempała, Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Dołowych Oddział Zakłady Górnicze "Rudna" w Polkowicach.
Dlaczego postanowił wziąć udział w wyborach, na jakie poparcie może liczyć i jakiego wyniku się spodziewa, o co będzie zabiegał, gdy zostanie wybrany? To najważniejsze pytania, jakie zadajemy Przewodniczącemu.
- Po raz pierwszy w historii wyborów do Rady Nadzorczej Polskiej Miedzi, Związek Zawodowy Pracowników Dołowych O/ZG Rudna wystawia swojego kandydata. Długo Pan zastanawiał się nad kandydowaniem i jakie przesłanki kierowały Panem, by reprezentować swój związek w tych wyborach?
- Sprawy związkowe zawsze leżały mi głęboko na sercu. Naszą siłą jest liczba członków związku, która z każdym rokiem rośnie. Dlatego szkoda byłoby, gdyby tak duży związek, jak nasz, nie miał swojego reprezentanta w Radzie Nadzorczej firmy, dla której wszyscy pracujemy. Stąd postanowiłem kandydować. Poza tym o kandydowanie do Rady Nadzorczej z wyboru załogi poprosili mnie przedstawiciele innych organizacji związkowych skupionych w Polskiej Miedzi deklarując mi poparcie. Wybory są dla mnie sprawdzianem i wielkim wyzwaniem. Jeśli zostanę wybrany, postaram się spełnić oczekiwania i pokładane we mnie nadzieje. Nie zawiodę wszystkich tych, którzy oddając na mnie głos obdarzą mnie kredytem zaufania.
- Jeśli zostanie Pan wybrany członkiem Rady Nadzorczej z wyboru załogi, jakie sprawy chciałby Pan poruszyć na forum Rady w pierwszej kolejności?
- Niezwykle istotną kwestią, o którą z pewnością będę zabiegał, jest odtworzenie parku maszynowego w zakładach górniczych. W wielu kopalniach górnicy pracują na przestarzałym sprzęcie, dlatego konieczne jest wprowadzenie nowoczesnych technologii i maszyn oraz zabezpieczenie na ten cel większych nakładów finansowych. Wciąż nie uregulowana jest kwestia powołania w Polskiej Miedzi zintegrowanego punktu ratownictwa medycznego. Taki punkt musi znajdować się w jednym miejscu, by pomoc poszkodowanym pracownikom była natychmiastowa i skuteczna. Kolejną ważną sprawą jest zagwarantowanie odpowiedniej rehabilitacji na wysokim poziomie, wszystkim pracownikom Spółki, którzy ucierpieli w wypadkach oraz tym, którzy odeszli na emerytury lub znajdują się na rencie. Będę dążył to tego, by taką rehabilitację wszystkim potrzebującym zapewnić. Za mało do tej pory mówiono i uczyniono, by polepszyć i rozbudować infrastrukturę szkolną i sportową dla mieszkańców naszego regionu.
- O co będzie Pan zabiegał będąc członkiem Rady Nadzorczej z wyboru załogi i jakie zmiany w funkcjonowaniu Spółki chciałby Pan wprowadzić i wcielać w życie?
- Przede wszystkim będę walczył o to, by duża część zysku wypracowana przez pracowników Polskiej Miedzi została w Spółce, a nie wypływała na użytek Skarbu Państwa. Ostatni zarząd KGHM zapominał, że rekordowe zyski osiągane przez Polską Miedź spowodowane wysokimi cenami miedzi na światowych giełdach, są zasługą głównie pracowników Spółki, którzy na to ciężko pracowali. Nie może być tak, że zysk z Polskiej Miedzi „ucieka” do Warszawy, zamiast spożytkować go na rozwój naszej Spółki i regionu Zagłębia Miedziowego. Chciałbym również zmienić funkcjonowanie i działalność Fundacji Polska Miedź. Ta fundacja ma służyć wszystkim potrzebującym, taki jest jej status i profil działania. Ma pomagać i wspierać ludzi chorych i placówki, które takiej pomocy udzielają, a nie – jak to było do tej pory – sponsorować imprezy sportowe czy kulturalne, nie mające żadnego związku z Polską Miedzią. Raz na zawsze musimy skończyć z polityką koleżeństwa i znajomości. Kierownicze stanowiska w kopalniach i innych zakładach Polskiej Miedzi muszą piastować kompetentni fachowcy z odpowiednimi kwalifikacjami i umiejętnościami zawodowymi, a nie ludzie, którzy dostali się tam po znajomościach. Na koniec chcę podkreślić, że będąc członkiem RN z wyboru załogi, zawsze pozostanę związkowcem, zawsze będę dbał o interesy kadry pracowniczej. Zawszę będę głosem załogi, będę głośno i otwarcie mówił, co boli pracowników, o tym, jakie mają problemy i jakie zgłaszają propozycje. Ostatni zarząd KGHM mało się interesował problemami pracowników, nie wiedział, co tak naprawdę dzieje się „na dole”, nie obchodziły go problemy pracowników Spółki. To trzeba zmienić. O tym, co dzieje się na forum Rady będę w maksymalnym stopniu informował załogę i odwrotnie – o tym, co chcą głośno powiedzieć pracownicy naszej firmy, za moim pośrednictwem będzie wiedziała Rada Nadzorcza i Zarząd KGHM. Chcę być skutecznym łącznikiem między załogą a Radą Nadzorczą. O każdym ruchu, o każdym posunięciu Rady i Zarządu, załoga musi i będzie wiedziała.
- Dziękuję za rozmowę.
