- Brak współpracy przez te 500 dni – mówił radny miejski Roman Rozmysłowski. - Jeżeli nie ma współpracy, nie ma wzajemnych spotkań, nie ścierają się poglądy i nie ma dyskusji, miasto się nie rozwija. Przez 500 dni tej kadencji samorządu wielokrotnie prosiliśmy prezydenta, żeby się z nami spotkał. Zaczęliśmy 8 stycznia 2007 roku interpelacją skierowaną do prezydenta. Prosiliśmy, żeby znalazł jeden dzień w miesiącu i wybrał godziny, a wtedy będziemy organizować sesje, żeby na nich był, żebyśmy mogli rozmawiać. Do dnia dzisiejszego nie ma odzewu na nasze pisma. W tym roku przed sesjami wysyłamy pisma do prezydenta. Z przykrością muszę stwierdzić, że nie możemy się doprosić spotkań.
Kolejnym punktem jaki został poruszony na konferencji był program wyborczy Roberta Raczyńskiego.
- Prezydent w swoim programie zapisał nowoczesny szpital z bogatą ofertą, ale przykro nam, że nic w tej sprawie nie zrobił, nawet nie chciał umorzyć podatku od nieruchomości – kontynuował radny Rozmysłowski. - To radni, uchwalając pieniądze w budżecie, wręcz zmusili prezydenta, do przekazania środków na wieczorową i świąteczną opiekę medyczną. Kolejnym punktem programu był nowoczesny i tętniący życiem Rynek – do dziś w Rynku mamy dziurę. Nowoczesny stadion piłkarski to bardzo ważne wyzwanie, ale według naszej wiedzy realizuje go Zagłębie Lubin przy współpracy z KGHM. Nowoczesna hala widowiskowo-sportowa. Na ten temat mówiono już wiele. Dobrze, że wygrał pomysł budowy hali wspólnie z powiatem, z sejmikiem, być może też z KGHM. Nowy zalew Obora – zwróciłem się do prezydenta dwa miesiące temu, myślałem, że prezydent ma jakiś pomysł na to – w odpowiedzi napisano mi, że tym zajmuje się teraz powiat i tam muszę się zwrócić po informacje. Kolejny punkt to nowe osiedle Małomice – do dnia dzisiejszego nie mamy żadnych informacji o tym, że prezydent chce rozbudowywać tą część miasta.
I tak punkt, po punkcie rozliczano wyborczy program prezydenta. Oprócz tego wspomniano również o nowej drodze z Lubina do Wrocławia, rozbudowie dróg na terenie miasta, nowoczesnym porcie lotniczym, a także kompleksie basenów krytych na terenie Lubina.
Przewodniczący lokalnej Platformy Obywatelskiej, Marek Wojnarowski, zarzucił prezydentowi, że nie wykorzystano pieniędzy z budżetu.
- Ponad 30 milionów z budżetu na rok 2007 nie zostało wykorzystanych – mówił Wojnarowski. - Gospodarz tego miasta zachowuje się czasami jak przysłowiowa teściowa, która zawsze mówi „nie” cokolwiek konstruktywnego się zaproponuje. To doprowadzi miasto do stagnacji i rozkładu. Prezydent widzi samorząd w specyficzny sposób, on czyta „samorząd” jako „sam rządzę”.
Radni Platformy obywatelskiej zaapelowali do Roberta Raczyńskiego - trzeba osiągać kompromisy, trzeba ze sobą rozmawiać. Można mieć różne poglądy, zdanie na jakiś temat, ale miasto i jego mieszkańcy powinni być dla prezydenta i rady najważniejsi.
- Zastanawiające dla nas jest to, że w jednym z odcinków „Strefy Publicznej” (program TVL), poseł PO Norbert Wojnarowski zachwala to w jaki sposób zarządzany jest Lubin – powiedział nam Krzysztof Maj, rzecznik prasowy Roberta Raczyńskiego. - Dzień później jego ojciec, Marek Wojnarowski, krytykuje prezydenta. Przypomnę, że to właśnie miejscy radni PO odrzucili wniosek prezydenta o budowę hali. I kto tu się nie może dogadać? Prezydent nie chce rozmawiać tylko działać, niech tylko politycy przestaną przeszkadzać.
Fot. Ewa Chojna